Czy można przesadzić z optymalizacją strony WWW?

Optymalizacja strony internetowej jest niezwykle ważna, jeśli zależy nam na wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania Google oraz na konwersji. Niestety mało mówi się o tym, że z SEO można przedobrzyć. W dzisiejszym artykule poruszamy temat nadmiernej optymalizacji strony WWW, czytajcie dalej, żeby sprawdzić, czy nie przeoptymalizowaliście swojej strony internetowej.

Czy przeoptymalizowanie strony jest możliwe?

Nie od dziś wiadomo, że jeśli zależy nam na wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania, to musimy dbać o optymalizację strony. Trzeba jednak wiedzieć, że nadmierna optymalizacja strony również jest możliwa. Działania, które przynoszą korzyść dla strony internetowej, mogą przynieść też negatywne skutki, jak kary i filtry od Google, jeśli nie będziemy pamiętać o umiarze.

Na czym polega nadmierna optymalizacja strony WWW?

Optymalizacja strony raczej kojarzy nam się pozytywnie, jak zatem coś dobrego w nadmiarze może szkodzić? Termin nadmiernej optymalizacji pochodzi od angielskiego słowa “over-optimizing”. Akcje te opierają się na optymalizacji zarówno off-page, jak i on-page. Działania, które prowadzą do nadmiernej optymalizacji możemy zaliczyć do technik Black Hat SEO, które skupiają się na jak najszybszych efektach pozycjonowania stron, często używając do tego nieuczciwych praktyk.

Keyword stuffing

Frazy kluczowe mają moc, odpowiednie wycenie treści może przynieść wiele dobrego dla naszej strony WWW. Kiedyś keyword stuffing faktycznie przynosił efekty, dziś już niestety wiąże się z filtrami od Google. W artykułach blogowych, w opisach kategorii czy produktów nie powinno się umieszczać zbyt wielu słów kluczowych. W branży SEO panowało przekonanie, że dana fraza kluczowa powinna zajmować 5% treści, dziś już niekoniecznie się to sprawdza. Dla Google liczy się to, by treść była unikalna, ale też i użyteczna i to tym powinniśmy się kierować przy tworzeniu contentu na stronę. Jeśli przesadzimy z ilością fraz kluczowych, to czytelnik może stracić zainteresowanie contentem na stronie i ją opuści, a krótki czas sesji użytkownika na stronie może już wpływać negatywnie na pozycję w wynikach wyszukiwania Google.

Duplikacja treści

Niestety, powielanie treści na stronie internetowej może doprowadzić do przeoptymalizowania strony WWW. Najczęściej można się z tym spotkać w przypadku sklepów internetowych, gdzie ten sam opis produktu, można znaleźć na różnych podstronach. Każde powielanie treści jest negatywnie odbierane przez algorytm. Co więcej, do duplikacji treści zalicza się także powielanie informacji z innych stron. Content, który znalazł się na stronie WWW, musi być unikalny, oryginalny, nie może on być kopiowany z innych stron internetowych, warto także uważać z cytatami.

Nienaturalny link building

Wiele osób ma przeświadczenie, że duża ilość linkowania wpływa pozytywnie na SEO, nic bardziej mylnego. Owszem, linki odsyłające do naszej strony mogą być korzystne, ale muszą one wychodzić z zaufanych stron. Korzystanie z katalogów internetowych, wykupywanie linków czy linkowanie ze spamerskich stron może negatywnie wpłynąć na pozycję strony w wynikach wyszukiwania. Część osób mylnie zakłada, że wysoki Page Rank jest wystarczający, by określić dany link odsyłający do naszej strony, za wartościowy. Google jednak stara się karać strony, które korzystają z kupowania linków.

Cloaking

Cloaking to nic innego jak ukrywanie treści na stronie. Praktyka ta polega na wykorzystywaniu atrybutu “display none” lub czcionki w kolorze tła strony, dzięki czemu staje się ona niewidoczna dla internauty. Algorytmy mogą wychwycić dużą ilość fraz kluczowych na stronie, które będą niewidoczne dla użytkownika. Jest to jedna z praktyk Black Hat SEO i może doprowadzić nie tylko do spadku pozycji, ale do kompletnego zablokowania strony.

Frazy kluczowe w altach obrazów

Nadmierne używanie fraz kluczowych w alt text jest pochodną od keyword stuffingu. Dużo mówi się o tym, by tekst alternatywny zawierał frazę kluczową, jednak niektórzy w alcie umieszczają szereg różnych słów kluczowych, zamiast opisywać to, co znajduje się na zdjęciu. Trzeba jednak pamiętać, że tekst alternatywny ma być pomocą dla osób niewidomych, a jak wiadomo, Google dba o użyteczność strony. Jeśli zatem alt text nie przedstawia tego, co znajduje się na zdjęciu, a jest jedynie ciągiem fraz kluczowych, to jest on użyteczny dla użytkownika.

Jak uniknąć nadmiernej optymalizacji strony?

Optymalizację strony WWW należy robić z głową, dlatego najlepiej jest taką pracę zlecić profesjonalnej agencji SEO, która przeprowadzi dla nas audyt strony WWW. W firmie pracuje szereg specjalistów, od copywriterów po SEO analityków, którzy zadbają o to, by strona była dobrze zoptymalizowana. Trzeba pamiętać o tym, by w działaniach SEO zachować umiar.

Jak sprawdzić, czy strona jest poprawnie zoptymalizowana?

Przy optymalizacji strony warto regularnie prowadzić szczegółową jej analizę. Jeśli na narzędziach SEO dostrzeżemy spadek w pozycjach, warto poszukać co może być tego powodem. W narzędziach SEO należałoby sprawdzić m.in. widoczność w Google, pozycję słów kluczowych czy ruch na stronie internetowej. Przydatne przy analizie strony WWW mogą być szczegółowe raporty dzienne, dzięki temu łatwiej będzie wyłapać, które działanie wpłynęło negatywnie na pozycję. Jeśli w danym miesiącu opublikowaliśmy wiele artykułów z dużą ilością fraz kluczowych, a nasza pozycja spada, możemy założyć, że to właśnie jest powodem gorszych wyników. Nie ma co ukrywać, pracy SEO uczy się metodą prób i błędów… Nie można zapominać o analizie i monitorowaniu, tylko dzięki czujności i analityce, jesteśmy w stanie dobrze przeprowadzić optymalizację strony.

Niestety, jeśli tworzymy stronę wyłącznie pod algorytm, to możemy liczyć się z tym, że Google nałoży na naszą stronę karę bądź filtr za nadmierną optymalizację. W branży SEO lepiej jest kierować się zasadą – mniej znaczy więcej.